sobota, 9 listopada 2013

I have to go. I have to protect my people.

To miał być wpis o Flashu.
Jednotematyczny wpis o szybkim gościu w czerwonym, lateksowym kubraczku z zółtymi elementami. A nawet konkretnie o animacji "The Flashpoint Paradox".


W 2015 roku na ekrany kin ma wejść, będąca "równowagą" dla The Avengers Marvela, Liga Sprawiedliwych. Zapytacie, czemu użyłem cudzysłowiu? Odpowiedź jest prosta. Obejrzyjcie kilka filmów DC i Marvela. Porównajcie je. I macie odpowiedź.
Iron Man, Thor, Capitan America radzą sobie lepiej niż Green Lantern i ostatni Superman. Co prawda, nietoperzowa trylogia Nolana ma swoje plusy, ale ostatnia część raczej zawodzi (lubię ją, ale było w niej mnóstwo schematów, które psuły odbiór).

(A o genialnym Watchmen nie wspominam, bo i tak nie dzieje się w tych samych realiach. Uniwersum DC ma swoje Earth-1, Earth-2 itd. a akcja tego filmu dzieje się w ninnym niż kanoniczne. Niestety.)

Wracając.
DC nie ma szczęścia do kinówek (przepraszam za nieprofesjonalne określenia, ale mam 17 lat i wybaczcie mi przejawy młodości). Za to robi genialne animacje i, ostatnio, seriale.

#1. Liga Młodych.
Team: Wodnik (Kaldur'ahm), Robin (Dick Grayson), Kid Flash (Wally West), Masjanka (M'gann M'orzz), Superboy (Conner Kent), Artemis Crock.

Grupa utalentowanych w walce z przestępczością nastolatków walcząca z tymi złymi pod okiem doświadczonych mentorów. Brzmi przereklamowanie? Nie. Liga Młodych to jeden z absolutnie najlepszych seriali Cartoon Network o tej tematyce. Postacie są nakreślone dość stereotypowo, ale rozwijają się (patrz: Wally i Artemis, M'gann i wszyscy inni). Oglądałem na bierząco polskie premiery, a potem premiery amerykańskie. Fajnie było słuchać po angielsku :)
Oglądając niektóre odcinki zadawałem sobie pytanie. Co to robi na kanale dla dzieci?
Dużo śmierci, motywów dotyczących moralności w dość okrytny sposób, traumy i inne przejawy tego jakie życie jest naprawdę. I właśnie za te elementy pokochałem ten serial, za jego swoistą dorosłość.
No i mają też urzekającą mnie kreskę.

Nastolatkowie wypadają nadzwyczaj dobrze przy swoich mentorach.

#2. Liga Sprawiedliwych.
Crisis on Two Earths, Doom, The Flashpoint Paradox.
(Dnia czwartego lutego wychodzi kolejna część o tytule War.)

Szczerze żałuję, że te filmy zostały zrobione jako animacje. Naprawdę. To powinny być filmy kinowe. Nie są trudne w odbiorze, mamy w miarę jasno nakreślonych wrogów i mnóstwo lubianych bohaterów. Naprawdę nie rozumiem czemu zdecydowano się na genialne animacje, a nie na genialne filmy kinowe.
(Zdaję sobie sprawę, że byłoby to drogie i czasochłonne, ale byłoby warto).
Jeśli chodzi o szkice postaci to nie odróżniają się od Ligi Młodych. Zauważyłem też, że twórcy lubią zmieniać design Wonder Woman. W sumie, czemu nie?
Mój jedyny zarzut do zamiana Marsjanina Łowcy na Aquamana w The Flashpoint Paradox. Mam słabość do Marsjan w wydaniu DC, a gość kontrolujący rybki i machający trójzębem średnio mnie przekonuje. Przepraszam wszystkich potencjalnych fanów Aquamana, ale to moim zdaniem najmniej dopracowany superbohater DC.

Ale za to Hal Jordan zawsze w cenie.

#3. Arrow.
Geneza Green Arrowa.

Uwielbiam wątek bycia uwięzionym na bezludnej wyspie i powrotu do cywilizacji. (Tak, mam tu na myśli Castaway. Poza światem z Tomem Hanksem.)
Dostajemy tu fajnie nakreślonego Olivera Queena, który przez ostatnie pięc lat nie miał łatwego życia. Powiem tyle, bo polska premiera aktualnie odbywa się na kanale Universal. Sam jestem w połowie pierwszego sezonu, który jest dobry, a nawet bardzo dobry.
Mam ogromną nadzieję, że Arrow stanie się kanoniczną częścią filmowego uniwersum, bo ma bardzo fajną genezę, osobowość i ogólnie wszystko. Przy okazji, ma też Flasha. Nie jest tajemnicą, że w drugim sezonie ma pojawić się Flash. I nie tylko się pojawi, ale dostanie też swój własny serial. Z pewnością będę oglądał.

Na zakończenie uśmiechający się Oliver Queen.

To na tyle mojego bohaterskiego zestawienia pokazującego za co kocham DC.
Marvela też lubię, ale Batman i Superman to moje dzieciństwo. Mam do nich sentyment i dażę ich sporą sympatią. Iron Mana i innych poznałem później i nie mam do nich takich odczuć. I dobrze.

Do napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...