wtorek, 30 grudnia 2014

Ciężko czasem uwierzyć w magię.

Chciałbym zrobić pełną recenzję Once Upon a Time (dla zaznajomionych z polskim tytułem - Dawno, Dawno Temu) tak jak kiedyś mi się zdarzało. Opisać muzykę, opisać zdjęcia, opisać grę aktorską. Ale...

Tutaj pojawia się kryzys, przez który przerwałem przed wakacjami swoją amatorską działalność. Nie mam ani grama podstaw, aby wpowiadać się na takie tematy na poważnie, jak to wcześniej robiłem. Albo przegląd co tam fajnie, a co tam niefajnie, scena po scenie. Patrząc na to pod kątem czasu wcale nie wydaje mi się to takie fajne. Może to co teraz zrobię będzie z punktu widzenia czasu będzie zbyt nudne, nieciekawe i strasznie subiektywne. Jednak spróbuję, pobawię się w bloga popkulturalnego pod trochę inną odsłoną.

Za co kocham Once Upon a Time?
(i jak zwykle ostrzegam przed spoilerami, ale chociaż jestem aktualny z wydarzeniami to pominę odcinek 12 sezonu 4, bo jest bardzo ważny i może nawet poświęcę mu osobny wpis)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...